W zasadzie to dopiero pójdzie, 23 lutego. Wiadomo, Dino jest obecnie poszukiwanym modelem ze stajni w Maranello i łakomym kąskiem dla kolekcjonerów, dlatego na aukcjach osiąga niebotyczne wręcz sumy. „To” Dino nie jest jednak takie zwyczajne, a
Uspokajam – nie oznacza to rzecz jasna, że wspaniałe dzieło z Maranello zostanie zniszczone. Wręcz przeciwnie – 18 maja trafi na aukcję i, jak to w przypadku samochodów Ferrari często bywa, ma szansę osiągnąć zawrotną sumę zakupu.
Silverstone Auctions – mówi Wam coś ta nazwa? Już 13 maja odbędzie się kolejna aukcja na brytyjskim torze Silverstone, która będzie dotyczyć Ferrari, ale z roku 1985. Chodzi bowiem o model 308 GTS QV – wyjątkowy, będący
712tdf – pamiętacie? Absurdalna moc w postaci 780 koni mechanicznych, wybitnie trudna do okiełznania narowistość i aktywna aerodynamika wydawały się połączeniem szalonym, zahaczającym o granice zdrowego rozsądku i takie właśnie były. Niegdyś Jeremy Clarkson – niesforny dziennikarz
Na motoryzacyjnym szlaku miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić nie może zabraknąć Muzeum Ferrari, jednego z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych producentów aut sportowych na świecie. Muzeum, tak jak i fabryka Ferrari, znajduje się w małym włoskim miasteczku Maranello,
Ferrari FF, obecne od 5 lat, pokazało, że istnieje popyt na supersamochód w nadwoziu Shooting Brake z pędzącym koniem na masce. Teraz poznajemy jego następcę, model GTC4Lusso. Zacznijmy genezę nowego modelu od określenia, co się kryje pod
Myśląc o 740-konnym Ferrari F12 Berlinetta, zastanawiam się, czy włoscy inżynierowie widzą kres pewnego szaleństwa dyktowanego głównie przez parametry jednostki napędowej. Przyglądając się nowemu F12tdf (Tour de France [swoją drogą – ciekawe dlaczego]) wniosek może być tylko
Proces wykonywania arcytrudnego zadania idzie włoskiemu Ferrari najwyraźniej całkiem nieźle, czego dowodem jest kolejna premiera – oczywista i wydawać by się mogło, że obowiązkowa, ale robiąca też dość spore wrażenie. Światło dzienne ujrzał bowiem model 488 Spider
Projekt warty sprzedania domu i zadłużenia się u całej rodziny, czy może kulturalnego i cichego wyśmiania – tak samego pomysłu jak i jego twórców? Biorąc pod uwagę firmę Novitec Rosso żadnych wątpliwości nie powinno tutaj raczej być,
Pożegnaliśmy szalone, mocne, spektakularne i diabelsko skuteczne Ferrari 458 Italia – samochód, który w naszej motoryzacyjnej pamięci będzie niezwykle długo, a może i utkwi w niej po wsze czasy. Nie zmienia to jednak faktu, iż technologia idzie
Specjałów od Ferrari ciąg dalszy – włodarze z Maranello, by upamiętnić projektanta samochodowego Sergio Pininfarinę, zapowiedzieli sześć egzemplarzy zbudowanego na bazie 458 Italii modelu… Sergio. Pomijając widoczne nawiązania do naprawdę szybkiego, włoskiego rumaka (i przejęte od niego
Od 60 lat włoskie Ferrari jest obecne na północnoamerykańskim rynku kusząc tamtejszych klientów swoimi największymi zaletami (przynajmniej w oczach mieszkańców Stanów Zjednoczonych czy Kanady) – pełnym agresji charakterem, potężnymi jednostkami oraz możliwością jazdy bez dachu. Okazja jest,
Pewne rzeczy się kończą, by inne mogły wyjść na światło dzienne – niewykluczone, że dane stwierdzenie jest zasadne i ma swoje odzwierciedlenie również w świecie motoryzacji, jednak czasami rozstanie potrafi boleć jakby bardziej. Dlaczego? Biorąc pod uwagę
Multum poduszek powietrznych, armia systemów bezpieczeństwa, „inteligentna” elektronika i komfort psychiczny gwarantowany przez teoretycznie sprawdzone pomysły zdolnych inżynierów – wbrew pozorom nie o tym będzie traktowała niniejsza informacja. Wyobraźcie sobie samochód, którego ośmiocylindrową jednostkę napędową podkręcono do
Baza – F12 Berlinetta, silnik – 6.3-litrowe V12 produkujące 740 KM i 690 Nm maksymalnego momentu obrotowego, wykonanie – zdolni inżynierowie z Maranello, pomysł – kieszeń właściciela. Jak bogatym i wymagającym trzeba być, by pozwolić sobie na